nawet Brock Birdie W międzyczasie śmierdzi niedzielnym meczem mistrzostw NFC San Francisco 49ers A Philadelphia Eagles nie będą mieli wystarczająco dużo, aby wydać przyszłoroczną posadę rozgrywającego, mówi były gracz NFL i obecny eksperta ESPN Ryana Clarka.
W piątkowym odcinku „First Take” Clarke wyraziła się jasno w dwóch kwestiach. Po pierwsze, Birdie został wcześnie doceniony po tym, jak był niepokonany w meczu o tytuł NFL (i nie tylko!). „To zero pytań” – powiedział Clark. „… Bez względu na to, co wydarzy się w niedzielę, w przyszłym roku Brock Birdie będzie niekwestionowanym rozgrywającym”.
Clark zauważył, że Purdy wyraźnie pokonał Jimmy’ego Garoppolo; Był bardziej konsekwentny i pokazał więcej umiejętności poza kieszenią. Potem Clark wygłosił drugie śmiałe oświadczenie: czas Treya Lance’a już nadszedł i minął w Bay Area.
„Niezależnie od tego, czy jest to decyzja Kyle’a Shanahana, czy decyzja Johna Lyncha, muszą w końcu powiedzieć:„ Popełniliśmy błąd z Trae Lance. Jeśli mamy iść pod względem talentów, jeśli mamy wybrać faceta z największym potencjał w grze, powinniśmy byli wybrać Justina Fieldsa. Pomyliliśmy się. ”- powiedział Clark. „Ale jak życie chce, los i przeznaczenie zadecydują, Panie Nieistotny, [they] Brock wybrał Birdie. W tej chwili nawet nie wie, jak przegrywać w NFL”.
Jeszcze kilka tygodni temu taka zapowiedź zostałaby uznana za dziwną. Już nie tak. Lance, numer 3 w drafcie NFL 2021, mający zaledwie 22 lata, ma zamiar przejąć Birdie w następnym sezonie, wybierając numer 262 w 2022 roku. Co oznacza, że Clark ma rację, choć może to zabrzmieć dziwnie: przyszłość Lance’a w San Francisco jest zdecydowanie niepewna.
Niedzielna walka o tytuł NFC rozpocznie się w południe w Fox.