HOUSTON — Piłka była na linii bazowej, prawie niemożliwa, a Alex Garaban musiał posłać podanie przez gąszcz ciał na obwód, gdzie skradał się przed wszystkimi. Tristan Newton z UConn po prostu wie, gdzie jest strzelec wyborowy o długości 6 stóp i 8 cali, i rzuca piłkę dokładnie tam, gdzie musi lecieć, nawet jeśli jego dolna część ciała nie jest o cale poza boiskiem.
Śmigać
Pierwsza połowa zakończyła się zburzeniem Miami przez UConn 72-59 w sobotnim drugim półfinale narodowym mężczyzn i chociaż gra nie była technicznie zakończona, równie dobrze mogła się zakończyć.
Jeśli Miami nie wiedziało wcześniej, z pewnością musiało wtedy wiedzieć. UConn miał wiele opcji, wiele odpowiedzi. W każdym meczu od poniedziałkowej nocy, Huskies udowodnili, że są najlepsi.
Są nieuniknione. Stan San Diego dowie się w następnej kolejności.
Oczywiście, z zastrzeżeniem, że wszystko może się zdarzyć w 40-minutowym meczu koszykówki z graczami z college’u, UConn był tylko najlepszą drużyną w kraju podczas całego turnieju NCAA.
Nie jest szczególnie blisko.
W uniwersyteckim sezonie koszykówki zdefiniowanym przez parytet jesteśmy 40 minut od UConn szalejącego przez cały przedział bez nawet cienia dramatu. Marginesy zwycięstwa: 24, 15, 23, 28 i 13, ostatni wciąż w toku. Nawet jeśli niektóre z najlepszych w historii drużyn zostaną mistrzami, turniej tak czysty i dominujący się nie zdarza.
„Gramy mocniej niż reszta zespołu i to jest nasza wizytówka. Kiedy wychodzimy plus-9 na szkle, gramy elitarną obronę i mamy wiele odpowiedzi w ataku, nigdzie nie możemy być słabą drużyną” powiedział trener Dan Hurley. I jesteśmy w głębokim szoku. Więc jesteśmy w stanie fizycznie wysadzić przeciwnika w powietrze i zebrać wartościowe posiadanie po obu stronach, a to ma kumulatywny efekt i jest w stanie złamać przeciwników.
Aztekowie mogą wreszcie być zespołem, który sprawia, że UConn kopie głęboko. Ale husky są tak dobrze zbudowane, że zbyt wiele rzeczy idzie nie tak, by postawić je na straconej pozycji.
Czy Andre Jackson, ich skrzydłowy strzegący najlepszego gracza przeciwnika, powinien faulować dwa razy w ciągu pierwszych pięciu minut i utknąć na ławce? Bez problemu.
Jordan Hawkins, być może najlepszy strzelec w kraju, trafia do kosza w pierwszej połowie po tym, jak leżał w łóżku przez ostatnie dwa dni? Wielka rzecz.
To nie są problemy, które trapią Hurleya. Może odwrócić skład i grać z trzema dużymi ciałami, które robią różne rzeczy i wspólnie niszczą to, co przeciwnicy chcą zrobić w ofensywie.
„Dzisiaj osiągnęliśmy cel” – powiedział Hurley.
Miami podniosło się z 13-punktowej straty w meczu Elite Eight przeciwko Teksasowi, ale kiedy trójka Garabana wpadła do siatki w ostatnim posiadaniu piłki w pierwszej połowie, było zupełnie inaczej.
Miami, najlepsza drużyna, która zdobyła tytuł ACC w sezonie regularnym, została wyeliminowana ze swojej ligi. Zaawansowane statystyki mówią, że Hurricanes są jedną z pięciu najlepszych drużyn ofensywnych w kraju w tym sezonie. Przeciwko UConn przez cały mecz mieli garść posiadania, w których oddawali dobre strzały z ataku na połowie boiska.
Przez resztę czasu byli zmuszeni bić ciała i broń, która zawsze wydawała się być na właściwym miejscu. Nawet robienie zapasów było walką dla Miami. Dopasowując się do nieustępliwości i intensywności, których wymaga Hurley przy każdym posiadaniu piłki, gra UConn nie wydaje się zbyt zabawna.
„Wszystko zaczyna się od bezpieczeństwa” – powiedział Hawkins. „W obronie byliśmy bardzo selektywni, biorąc pojedynki, odzyskując piłkę, wychodząc w okresie przejściowym. Gramy na miarę naszych mocnych stron”.
W tym momencie lepszym pytaniem jest, w jaki sposób Huskies przegrali osiem meczów w tym sezonie?
Hurley wyjaśnił, że sześć porażek UConn od sylwestra do końca stycznia było wynikiem poślizgu defensywnego i kilku bliskich porażek na drodze z zespołami, które znają lepiej na Big East. Gdy odbili się od najtrudniejszej części swojego harmonogramu i zaczęli wracać do obrony, Huskies odbili się od początku sezonu 14-0, w tym 15-punktowej wygranej nad Alabamą w listopadzie.
To mogło być wskazówką, że UConn, mimo że zajął 4. miejsce, był gotowy do działania.
„Myślę, że zespół wielokrotnie pokazał swoją jakość, jeśli chodzi o poziom, na którym możemy grać” – powiedział Hurley. „Myślę, że w styczniu przeszliśmy przez wszystko. To zespół sprawdzony w boju”.
Teraz UConn jest o krok od zdobycia piątego tytułu mistrza kraju w ciągu ostatnich 24 lat, co jest naprawdę nie do pomyślenia dla programu stworzonego przez Jima Calhouna, który rozpadł się w erze Kevina Olliego i jest teraz w pełni odnowiony przez Hurleya.
Jeśli husky wygrają, będą mieli w swojej historii tyle tytułów mistrzowskich, co Indiana i Duke, aw tym stuleciu więcej niż Kansas, Kentucky i UCLA razem wzięte.
To trudne wyzwanie dla programu bez historycznej etykiety blueblood, ale UConn nie potrzebuje zatwierdzenia zakurzonych banerów, aby uzasadnić swoje miejsce w składzie koszykówki uniwersyteckiej.
Nikt nie radzi sobie lepiej tu i teraz. Z jeszcze jedną wygraną nie będzie kontrowersji.