Dwóch obywateli Wielkiej Brytanii, Andrew Bagshaw i Chris Barry, opuściło miasto Kramatorsk 6 stycznia o godzinie 8 rano i skierowało się na wschód w kierunku granicy Ukrainy z Rosją, poinformowała ukraińska policja.
Ich misją była ewakuacja starszej kobiety w Soledarze, małym miasteczku, w którym siły rosyjskie i ukraińskie toczyły brutalną bitwę, według pracownika organizacji humanitarnej zaznajomionego ze sprawą.
Nigdy nie wrócili.
Pytania o ich losy ciągnęły się do wtorku, kiedy p. Rodzina Barry’ego powiedziała w oświadczeniu wydanym przez brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, że „nasza droga Chrissy” i Mr. Bagshaw potwierdził, że zostali „zabici podczas próby humanitarnej ewakuacji ich z Solatar”.
„Jego bezinteresowne zaangażowanie w pomoc osobom starszym, młodym i upośledzonym sprawiło, że my i jego dalsza rodzina jesteśmy bardzo dumni” – czytamy w oświadczeniu.
Uważa się, że pojazd mężczyzn został trafiony ogniem artyleryjskim, chociaż dochodzenie jest w toku, Mr. Rodzice Pakszy powiedzieli w pewnym miejscu. Konferencja prasowa. Obawiali się takiej decyzji, ale powiedzieli, że są „bardzo dumni” z jego pracy.
Pan. Bagshaw, 47 lat i p. 28-letni Barry był członkiem doraźnej grupy obcokrajowców bez doświadczenia bojowego, którzy pomagali ewakuować cywilów z linii frontu, jak powiedzieli znajomi. Pan. Barry’ego i p. Wielokrotny exodus Pakszy udokumentowane Za pomocą Dziennikarzyw tym Arnaud De Decker, który udostępnił Pan w Pakmucie. poglądy Barry’ego Kilka dni przed jego zniknięciem.
Ich śmierć dobitnie przypomina o niebezpieczeństwie, przed którym stoją ci, których praca stała się kołem ratunkowym w Donbasie, gdzie wielu Ukraińców jest uwięzionych w jednej z najgorszych stref wojennych, jakie Europa widziała od czasów II wojny światowej.
Styczeń. W dniu 6 duet „udał się pod bardzo niebezpieczny adres”, powiedział Mr. powiedział Kreskors Rybach, zagraniczny wolontariusz, który mieszkał z Bagshawem przez dwa tygodnie w Kramatorsku. „Nigdy nie wrócili”.
PMC Wagner, znany najemnik walczący w imieniu Rosji, twierdził, że znalazł ciała jednego z mężczyzn tydzień po ich zniknięciu. Pan Vaishniakov jest wolontariuszem Fundacji Pavlo Vyshnyakov, organizacji charytatywnej z siedzibą w Kijowie, która wysyła zasoby, w tym żywność i środki medyczne, do ludności cywilnej, szpitali i wojska. Zespół opublikował zdjęcia swoich paszportów na Telegramie wraz z certyfikatem identyfikującym Barry’ego. grupy. Trust odmówił komentarza.
Twierdzenia Wagnera nie można było wówczas zweryfikować, a rosyjskie media państwowe twierdziły bez dowodów, że byli najemnikami.
Wojna na Ukrainie to problem humanitarny. Warunki panujące na niektórych obszarach są zbyt niebezpieczne dla mieszkańców, a wiele organizacji międzynarodowych zezwala swoim pracownikom na wprowadzanie się, powiedziała Abby Stoddard, analityczka polityki humanitarnej.
Tak więc niektóre niebezpieczne ewakuacje są przeprowadzane przez niezależnych ochotników – „innymi słowy, ludzie z ograniczonymi zasobami, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo” – powiedziała pani Stoddard.
Brian Stern to amerykański aktor, współzałożyciel organizacji humanitarnej Operacja ratunkowaopisał działania ewakuacyjne na pierwszej linii frontu na Ukrainie jako „wolne dla wszystkich”. Podczas gdy zagraniczni wolontariusze przyjeżdżają na Ukrainę z dobrymi intencjami, większość „nie wie, co robi” – powiedział.
„Dlatego jest to taka smutna historia” – powiedział.
Pan. Barry był inżynierem oprogramowania, który uwielbiał podróżować po świecie, jak powiedziała jego rodzina.
Powiedział, że na początku stycznia br Lokalna stacja BBC W Kornwalii, gdzie dorastał, „nic nie wiedział” o Ukrainie przed inwazją, ale miał „obsesję” na punkcie pomagania. Zamierzał dołączyć do zagranicznych bojowników, ale ze względu na brak doświadczenia bojowego kupił furgonetkę i zaczął pracować jako kierowca ewakuacyjny w marcu ubiegłego roku.
Na Instagramie Poczta W kilka dni po przybyciu p. Barry napisał, że bał się planowanej podróży do Charkowa, ponieważ „wszyscy, z którymi o tym rozmawiałem, wierzyli, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że umrę”.
Pan. Bagshaw był brytyjskim genetykiem, który był między pracą w Christchurch w Nowej Zelandii, zeszłej wiosny, kiedy zdecydował się odwiedzić Ukrainę, napisał fotoreporter, który go spotkał. Herold z Nowej Zelandii W październiku. Jego rodzina powiedziała dziennikarzom, że uważa to za „moralnie słuszne”.
Pan przetłumaczył dla wolontariuszy. Rybak powiedział, że ich tymczasowa operacja była w dużej mierze prowadzona przez małą anglojęzyczną społeczność w Gramadorsku. Pan. Barrio czy p. Powiedział, że Pakshao nie mówi po ukraińsku ani po rosyjsku.
Ukraińcy kontaktowali się z lokalnymi pracownikami pomocy w sprawie krewnych w pobliżu Bagmut, a ich adresy były przekazywane wolontariuszom, którzy wjeżdżali w strefę konfliktu, aby ich ewakuować, często pojazdami ofiarowanymi lub finansowanymi przez społeczność. Podróże są nieprzewidywalne, a adresy są czasem puste, a mieszkańcy sprzeciwiają się eksmisji. — powiedział Rybak.
Po wojnie mężczyźni mieli plany. Pan. Barry miał partnera, którego chciał poślubić, Mr. Rybak przypomniał, a p. Bagshaw chciał kontynuować karierę naukową.
„Chcieli żyć” – powiedział.
Thomas Gibbons-Neff Dostarczony raport.